wtorek, 21 maja 2013

***




























Rousse, La Toilette, Henri de Toulouse-Lautrec, Musee d'Orsay




Boję się tej miłości
paradoksalnie...

Szarpie się na końcu liny niczym ryba
nie mogę puścić ... 
nie chcę

wgryzam się w ciebie 
głęboko

zostawiam na twojej skórze ślady zębów i paznokci
- wczoraj w nocy
chciałam wyszarpać z Ciebie
nie mój zapach
nie mój obraz
nie do mnie miłość

kiedy jest ciemno
pozwalam jej władać moją duszą
egoistycznej, zachłannej

pozwalam jej gryźć drapać
chcieć Cię do bólu, do utraty tchu

kiedy jest ciemno
pozwalam jej pragnąć
za dużo

rano budzi się 
rozumiejąca łagodna
- głupia,
Będzie bolało.

Nie ma mnie 
bez pierwszej i ostatniej

Kiedy odchodzisz
trace pion
nie wiem czy Miłość nie zagraża
boje się
obcego zapachu wewnątrz mnie

brakuje
bezpiecznych ramion, 
gdzie wszystko jest proste

Łap mnie 
zanim jak latawiec zerwe się na wietrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz